with Jeden komentarz

 

Absolutny fenomen wszech czasów – kobieta mądra, odważna, utalentowana, a przy tym skromna i radosna. Właściwie kobieta renesansu, chociaż żyła parę wieków wcześniej. Nie sposób znaleźć innej kobiety, która by tyle pozostawiła po sobie dobrego, zarówno jeśli chodzi o pomoc człowiekowi w życiu tutaj na ziemi, jak i w jego dążeniu do życia wiecznego. Śmiało można powiedzieć, że jest prekursorką rozwoju osobistego, ale rozumianego nie jako tworzenie najlepszej wersji samego siebie według swojego własnego widzimisię, ale jako pogłębiania relacji z Bogiem i dzięki temu odkrywania swojej najgłębszej istoty.

Św. Hildegarda żyła w czasach (XII wiek), w których czymś oczywistym było podejmowanie pracy nad własnym charakterem, chociaż nikt wówczas nie używał słowa „charakter” w takim sensie, jak go używamy dzisiaj. Czyniono to, aby stawać się coraz lepszym człowiekiem, aby jak najlepiej przygotować się do życia po śmierci i aby dać wyraz swojej wierze, z której wynikały dobre uczynki. Chociaż pierwszym celem pracy nad charakterem nie było usprawnienie czy polepszenia swojego życia na ziemi, to jednak dobre skutki dążenia do nieba dawało się odczuć już tutaj na ziemi. Bo np. jak ktoś się starał zapanować nad swoim obżarstwem, to jego ziemskie ciało było zdrowsze, a i sposób codziennego funkcjonowania bardzo się poprawiał.

W czasach, gdy praca nad charakterem człowieka polegała przede wszystkim na kształtowaniu 4 cnót kardynalnych i 3 teologicznych, św. Hildegarda podeszła do tematu po nowatorsku. Opracowała 35 par wad i cnót, które opisują jacy jesteśmy na dwóch biegunach: dobra (cnoty) i zła (wady).

Zadaniem człowieka jest podjąć wysiłek, by od wady przyjść do cnoty.

Podejście św. Hildegardy jest nowatorskie nie tylko dlatego, że zaproponowała poszerzony zestaw cnót i wad, ale również dlatego, że oczekuje konkretnego wysiłku od człowieka. Nie może on siedzieć i czekać na „boskie zmiłowanie”, bo nic się samo nie zadzieje. Powinien on sam wziąć się do pracy nad sobą – oczywiście w porozumieniu z Bogiem – i stopniowo przepracowywać to, z czym sobie w życiu nie radzi. Hildegardzie nie chodzi jednak o pracę w pocie czoła, o wyrzeczenia aż do zapomnienia o sobie – chociaż po czasach średniowiecznych można by się tego spodziewać. Hildegarda kochała człowieka i nigdy nie zachęcała, aby brał na swoje barki więcej niż potrafi unieść. Przeciwnie, wciąż formułowała różne zalecenia, które pomagały człowiekowi żyć, np. dotyczące zdrowia, odżywiania, pracy, wypoczynku. Dlatego śmiało można przyjąć, że od czasów św. Hildegardy praca nad rozwojem własnym (chociaż tak tego nie nazywano), a w tym nad charakterem, przebiegała z większym szacunkiem dla ciała człowieka i jego ziemskiego życia.

 

Oto zestaw 35 par wad i cnót św. Hildegardy*:

  1. umiłowanie świata – umiłowanie nieba
  2. swawola – dyscyplina
  3. żądza uciech (loculatrix) – skromność
  4. brak miłosierdzia – współczucie/miłosierdzie
  5. tchórzostwo – ufność w Bogu
  6. gniew – cierpliwość
  7. cynizm – tęsknota za życiem
  8. żądza uciech (ingluvies ventri) – powściągliwość
  9. rozgoryczenie – wspaniałomyślność
  10. bezbożność – pobożność
  11. kłamstwo – prawda
  12. kłótliwość – ustępliwość/pokój
  13. melancholia – uczucie niewymownego szczęścia
  14. brak umiaru – zachowanie umiaru
  15. chłód duszy – emanowanie charyzmą
  16. pycha – pokora
  17. zazdrość – miłość bliźniego
  18. Żądza władzy – uwielbienie dzieła stworzenia
  19. nieposłuszeństwo – posłuszeństwo
  20. brak wiary – wiara
  21. rozpacz – nadzieja
  22. rozpusta – prostota
  23. niesprawiedliwość – sprawiedliwość
  24. apatia – męstwo
  25. zapomnienie o Bogu – jedność z Bogiem
  26. niestałość – stałość
  27. troska o sprawy doczesne – pragnienie nieba
  28. zamknięcie się w sobie – nawrócenie
  29. uzależnienie – wolność od uzależnienia
  30. dysharmonia – harmonia
  31. brak szacunku – głęboki szacunek
  32. labilność (vagatio) – stałość
  33. magia – uwielbienie Boga
  34. skąpstwo – poprzestawanie na małym
  35. melancholia – radość życia

 

* nazwy wad i cnót podaję za: Wighard. Strehlow, Leczenie chorób duszy, Kraków 2014.

 

Osoby zainteresowane św. Hildegardą zachęcam do odwiedzenia strony https://hildegarda.edu.pl/

 

Jedna odpowiedz

  1. swiat-orkiszu.pl
    | Odpowiedz

    A do tego dodać zdrową dietę, którą praktykowała … Żyjąc wg. zaleceń św. Hildegardy moglibyśmy dożyć tak sędziwego wieku jak i ona.

Pozostaw komentarz